To dziwne.
Założyłam bloga, na którym będzie zapewne pełno bezsensownych retrospekcji.
może po prostu uległam modzie?
możliwe.
a może potrzebuję miejsca, gdzie bez strachu, że jacyś idioci z mojego miasta bądź rodzice to przeczytają, opiszę co czuję?
możliwe.
a może to po prostu impuls?
możliwe.
eniłej,
chciałam się przywitać z wszechmocnym Internetem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz